niedziela, 5 maja 2013

Rozbiegane oczy, plącząca się mowa

Dlaczego tak się dzieje, że rozmawiając z niektórymi osobami, zaczynamy się dziwnie czuć i jak mówi przysłowie - zapominamy języka w gębie. Przed rozmową możemy sobie wmawiać, że zachowamy spokój i opanowanie, ale w trakcie spotkania, tracimy kontrolę nad sobą.
To wszystko dzieje się dlatego, że druga osoba z którą rozmawiamy, jest od nas silniejsza energetycznie.
Ona eksploatuje nasz akumulator, stajemy się jeszcze słabsi, uchodzi z nas siła. Z takimi ludźmi powinniśmy się spotykać jak najrzadziej. Byłam świadkiem, jak pewien mężczyzna spotkał się z kobieta o dość silnym charakterze. Nagle z silnego chłopa stał się bezradny, nie śmiały chłopczyk zapominający się ciągle, itd. No nie samowite. Ta kobieta, jak przeszyła go wzrokiem to zwyczajnie zaczęły mu się trząść ręce.Unikał jej wzroku, bo inaczej chyba by musiał uciec.
Właśnie tak się czujemy, kiedy mamy do czynienia z osobą dużo silniejszą od nas energetycznie.
Jeśli źle się czujemy z jakąś tam osobą, to lepiej jest jej unikać, gdyż to się odbija na naszym zdrowiu. Zostajemy wyprani energetycznie.
Pozdrawiam Arna

niedziela, 7 kwietnia 2013

Inna energia w nas

Z reguły sami decydujemy o tym, co chcemy zrobić, ale zdarzają się wyjątki ,że o naszej decyzji - decyduje ktoś inny.
Jak to rozumieć? Od najdawniejszych czasów wiadomo, iż bywają przypadki wejścia innej energii w nasz umysł. Wtedy podjęte przez nas decyzje, nie są naszymi decyzjami, tylko tej obcej energii.
Popularnie mówi się, że zostaliśmy opętani. I co dalej? Nie jesteśmy już sobą, Ta obca energia korzysta z naszej siły życiowej, podważa nasze decyzje, nasuwają nam się przeróżne myśli, jesteśmy zmęczeni ciągłą walką, tak dokładnie, nie wiedząc z kim. Nasza wola mówi nam inaczej, a my postępujemy jednak inaczej.
Na dłuższą metę ciężko nam jest z tym żyć. Znajomi zaczynają się odsuwać, gdyż nie mogą się z nami dogadać, co innego mówimy, a co innego robimy.
Należy skontaktować się z osobą, która nas uwolni od tej energii. Z reguły robią to dobrze zawodowe wróżki lub egzorcyści. Najlepiej osoby świeckie, skromne, które mają intuicję wrodzoną. Znałam osobę, która była bardzo inteligentna, dobra, jednak pewnego dnia zauważyła, że musi walczyć z kimś przy podejmowaniu decyzji. Obawiała się zdradzić tą tajemnicę, gdyż większość uznała by ją za chorą psychicznie. Jednak interwencja świeckiego egzorcysty , kobiety - zlikwidowała problem.
Pozdrawiam Arna

środa, 3 kwietnia 2013

Nocne wrózby

Jak myślisz, które wróżby będą bardziej precyzyjne, te w dzień, czy w nocy?
Wróżby przeprowadzane w dzień są tak samo pewne, jak w nocy, ale jednak........
Tak, ale jednak te nocne, są nasiąknięte innymi wibracjami, aż wibrują prawdziwą magią, tajemnicą.
Szanująca się czarownica lubi dużo, dużo magii, wysokich wibracji i kontakt z innym wymiarem - a to najłatwiej uzyskuje się nocą. Wiadomo, że prowadząc seans , wróżka, czarownica, mag, jakkolwiek ją nazwiemy - wchodzi w inny stan świadomości. Najlepsze warunki ku temu stwarza właśnie noc, czas po dwudziestej czwartej. Przeprowadzane wówczas wróżby są bardzo dokładne. Łączymy się z istotami duchowymi i jesteśmy w stanie rozwiązać każdy problem. Ja na przykład bardzo lubię prowadzić seans nocą. Bardzo dokładnie widać trzy czasy: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Nocą zużywa się mniej energii, gdyż są wysokie wibracje i wszystko jest bardziej magiczne, szybciej nawiązuje się kontakt z innym wymiarem.
Pozdrawiam Arna wróżka jasnowidz

sobota, 2 marca 2013

Prośba i Twoj Anioł

Widzisz, tak już jest, że naszym życiem tutaj na ziemi kierują istoty duchowe.
Kto w to nie wierzy, to już jego sprawa. Osoby, które są uduchowione lub mające intuicje na pewno
nie raz się o tym przekonały. Mówi się: opatrzność miała mnie w opiece. Coś mnie jak gdyby chwyciło za rękę, żeby tam nie iść. Miałem wypadek samochodowy i jakoś wyszedłem z tego obronną ręką i nic mi się nie stało, a biorąc temat na logikę, to powinno mnie już dawno nie być, gdyż auto zostało zmiażdżone.
Takich przypadków mamy wiele. Dlatego coś Ci doradzę. Jak będziesz mieć czas, usiądź sobie spokojnie, zamknij oczy, włącz relaksującą muzykę i wyłącz się z tego świata, odpłyń. Głęboko w sercu poproś, żeby miał Cię w opiece twój Archanioł., na przykład - Michał, Rafael, Gabriel, Uriel. Niech Twoja intuicja Ci podpowie, którego masz wybrać. Kiedy już wybierzesz, to zawsze będąc w potrzebie zwracaj się do niego. Zobaczysz, jakie zaczną dziać się rzeczy. Twój Archanioł będzie Cie ostrzegał przed różnymi złymi zdarzeniami, będzie spełniał Twoje prośby. To jest właśnie prawdziwy kontakt z Wyższą Inteligencją. Ludzie, którzy raz nawiążą kontakt są już na wyższej półce i jest im łatwiej.
Spróbuj. Pozdrawiam wróżka Arna jasnowidz

niedziela, 10 lutego 2013

Czy zawsze można stawiać karty?

Bardzo ważne pytanie, czy zawsze i w każdym momencie można stawiać karty?
Niestety, ja uważam, że nie. Nie można stawiać kart, czy używać innych technik, kiedy czujemy się zmęczeni,  Nasze zmysły pracują nie tak, jak powinny, dlatego wynik naszej pracy będzie marny. Wróżbita powinien być u szczytu swoich możliwości. Bardzo przeszkadzają wszelkiego typu zdenerwowania. Wszyscy pamiętamy, jak to było w bajkach, że: czarownica straciła moc.
Dlaczego straciła? Dlatego, że się zdenerwowała i nie mogła wejść w odmienny stan świadomości, a w zwykłym stanie, będąc pod wpływem lewej, logicznej półkuli - nie mogła nic zdziałać.
I to jest właśnie cała tajemnica. Najlepiej wszelkie praktyki wróżbiarskie, szamańskie (oraz inne techniki), jest wykonywać nocą, między godziną dwudziestą czwartą, a czwartą rano. To jest najodpowiedniejszy czas dla czarów. Pozdrawiam Arna

poniedziałek, 4 lutego 2013

Nasze sny.......jak odczytać?

Wstajemy rano i mówimy: ach, jaki ja miałam sen, co on może znaczyć?
Byłam w innym świecie, ludzie są tam szczęśliwi, nie ma zawiści, piękne  krajobrazy,mogłam bez problemu poruszać się, widziałam swoich zmarłych rodziców i krewnych. Oni normalnie tam funkcjonują, rozumieją się bez słów. Zastanawiamy się, jak to w końcu jest, temat aktualny od zawsze. Kiedy przebudzimy się rano, to nie raz nie chce się nam wracać do naszej rzeczywistości na Ziemi.  Szkoda nam opuszczać tego Raju, który jest osiągalny tylko we śnie. Najprostszym sposobem na właściwe odczytanie naszego snu jest nawiązanie kontaktu z przychylną nam istota duchową. Może to być osoba zmarła lub żyjąca, gdyż pytamy jej ducha, a nie ją, będącą  tu i teraz w świecie materialnym. Należy wykonać tą czynność kilkanaście razy i wówczas nie będziemy mieć już problemu z wytłumaczeniem snu. Wiemy przecież, że świat materialny jest połączony ze światem ducha.
Pozdrawiam wróżka jasnowidz Arna

wtorek, 29 stycznia 2013

Rytuał zmiany losu

Wszyscy wiemy, że czasem dajemy z siebie wszystko, aby w życiu wiodło nam się jak najlepiej, a mimo to, jest inaczej. Nękają nas rożne niepowodzenia, przykrości, kłopoty finansowe, Mówimy wtedy, że prześladuje nas pech. Są momenty, ze jesteśmy bliscy załamania, ale znów podnosimy sie w pocie czoła, żeby wszystko zacząć od nowa, W sumie wygląda to tak, że linia naszej pomyślności jest falista, nie ma stabilności, pogody ducha. Na dodatek, jak patrzymy z boku na znajomych, którym świetnie się powodzi w finansach i w miłości, no to na prawde mamy dość tego pechowego zycia.
Zastanówmy się dlaczego  wszystko sie rozsypuje po drodze? Otóż, w takich przypadkach potrzebna jest zmiana wibracji, które są wokół nas. Na nas i na naszej rodzinie, mogą ciążyć rożne przekleństwa, złe życzenia, itp. Dlatego dobrze jest zrobić następujący rytuał.  Bierzemy kilkanaście świec, najlepiej białych, trochę soli. Mile widziane płatki pachnących kwiatów. Do rytuału może zasiąść kilka, kilkanaście ludzie, których prześladuje pech. Zapalamy świecie, siadamy wszyscy wokół świec w zamkniętym kręgu i trzymamy się za ręce. Tworzymy wszyscy jedną całość, zamknięty krąg. Każda z osób przy zamkniętych oczach, powinna wyobrażać sobie to, czego pragnie. Pragnienie bardzo mocno zabarwiamy uczuciem, ktore decyduje o powodzeniu naszego rytuału. Obraz- pragnienie, powinien być ruchomy. Wszystko to powinno trwać nie mniej niż 15 minut.. Trzymając się za ręce zwiększamy siłę naszej prośby. Potem każdy szeptem powtarza wcześniej ułożoną przez siebie mantrę- prośbę, patrząc w płomień świec. Po 20 minutach wstajemy, cisza nic nie mówimy. Potem ktoś, rozsypuje płatki kwiatów i sól, żeby zmienić wibrację.
Rytuał ten można powtarzać, kilka razy, im częściej, tym większy skutek.
Pozdrawiam wróżka Arna